Istota katolicyzmu: Duch prawdy
ks. Karol Adam
Cośmy powiedzieli o życiu Kościoła w ogólności, dotyczy także w szczególności nauczania prawdy przez Kościół. Duch Prawdy, Pocieszyciel, będzie z Kościołem na wieki. Zawsze będzie On prawdę wydobywał na światło, i to prawdę w całej jej pełni, we wszystkich jej szczytach i głębiach. A choćby niektóre z tych szczytów i głębin nawet przez długie wieki były otulone gęstą mgłą, to przecież przyjdzie dzień, kiedy promień Ducha Święto przeniknie te mgły i odsłoni wiernym widok na szczyty.
Dzieje arystotelizmu w Kościele są w tej mierze pouczającym przykładem. Teologia katolicka dziś jeszcze do pojęciowego ujęcia swej myśli naukowej posługuje się tą samą w istocie filozofią arystoteliczną, którą wybitni Ojcowie Kościoła określali jako „źródło wszystkich herezji”, zwłaszcza nestorianizmu i monofizytyzmu. Filozofii tej, gdy w XIII wieku weszła w scholastyczny krąg myśli, z powodu całego szeregu orzeczeń kościelnych (w r. 1210, 1215, 1231, 1263) nie wolno było używać w publicznym nauczaniu, w pewnym stopniu z powodu jej tłumaczenia przez łaciński awerroizm na paryskiej Sorbonie.
Myśli są tworami życia. Do ich wzejścia i rozwoju potrzeba im nie tylko odpowiedniej gleby, ale także właściwych warunków czasu. A Kościół ma czas. Kościół nie mierzy czasu dziesiątkami lat, lecz setkami i tysiącami. Dlatego Kościół może czekać, aż się myśli zupełnie wyklarują w świetle jego nauki, aż się pozna w nich to, co autentyczne, prawdziwe, nieprzemijające. […] katolickiemu badaczowi przyświeca radosna pewność, że na niwie Kościoła żadne ziarenko prawdy nie będzie zasiane na darmo. Duch prawdy wszystko doprowadzi do stanu dojrzałości, gdy przyjdzie czas jego. I dlatego wierzący katolicki badacz nigdy nie może zwątpić o Kościele, bo jego ufność w ostateczne zwycięstwo prawdy w Kościele jest bezwarunkowa, niezłomna.
Źródło: ks. Karol Adam, Istota katolicyzmu, Poznań 1930, s. 338-339. Imprimatur Bp Dymek, Wikariusz Generalny, Poznań 11 grudnia 1930 r. Język uwspółcześniono.